Baranów
Drewniany
kościół
Ogólne
informacje
Spora
wieś znajdująca się w powiecie
kępińskim, położona ok. 1.5 km. na południe
od Kępna. Liczy około 1200 mieszkańców.
Pokaż Wielkopolska
na większej mapie

Będąc w Baranowie warto także
zobaczyć:
Kępno ok. 1.5 km.
drewniany
kościół w Grębaninie ok. 4.5 km.
pałac w
Laskach ok. 9 km.
kościół na Pólku pod Bralinem ok. 10 km.
Kościół
“Najpierwszymi śladami ludzkiemi
około Baranowa położonego nad rzeczką Janicą są
urny znalezione po różnych miejscach, dowodzące
zarazem, że okolice tutejszego miasteczka musieli
zamieszkiwać poganie. Kiedy pierwiastkowi mieszkańcy
wiarę chrześcijańską przyjęli, dla braku dowodów
piśmiennych lub tradycyjnych dojść nie można. Wypadałoby
jednak zaufać domysłom, podług których może równocześnie
zaszczepiona wiara katolicka w Polsce i na ziemi
Baranowskiej przyjęta została.”
Tak oto przedstawia się wstęp
do niezwykłego dzieła ks. Pawła Władysława Fabisza
o tytule “Kronika Parafialna Baranowska”. Pewnie
niektórzy Czytelnicy zadadzą sobie pytanie co w
tym takiego wartego odnotowania, przecież prawie
wszystkie parafie prowadzą kroniki? To oczywiście
prawda, lecz w tym przypadku mamy do czynienia z
naukową pozycją wydaną w formie książkowej obejmującą
lata 1433-1853. Druk okazał się nieocenionym źródłem
informacji dla przyszłych pokoleń mieszkańców jak
i badaczy losów miejscowości. Dzięki wspaniałemu
pomysłowi wydania reprintu przez Urząd Gminy w Baranowie
po niewiele ponad 150 latach od ukazania się publikacji
każdy może zapoznać się z jej treścią. Kronika została
zadedykowana “Wielmożnemu Panu, Felixowi z Osin
Wężykowi. Patronowi kościoła parafialnego Baranowskiego,
Dziedzicowi dóbr Baranowa z przyległościami i.t.d.
W dowód wysokiego szacunku ofiaruję niniejszą kronikę.
Autor.”

Ks. Fabisz był postacią niezwykle zasłużoną dla
krzewienia polskości w trudnych czasach zaborów.
To autor ważnych prac o tematyce regionalnej, wydawca
“Przyjaciela Ludu Katolickiego”, członek Towarzystwa
Naukowej Pomocy i Ligi Polskiej. Wszystkie te działania
miały na celu wspieranie edukacji oraz przedsiębiorczości
Polaków. Zanim przejdziemy do opisu obecnie drewnianego
kościoła w Baranowie, posługując się przy tym dziełem
ks. Fabisza, trzeba poznać historię poprzednich
świątyń stojących w tym samym miejscu. Informacje
na ten temat są skąpe, lecz warto wyłonić co ciekawsze
informacje. Jedna z pierwszym notek pochodzi z początku
XVII wieku i wspomina o cennym relikwiarzu w formie
krzyża zawierającym kości świętych. Niestety tragiczny
w skutkach pożar, który strawił Baranów w 1631 roku,
nie oszczędził także samego kościoła. Został on
stosunkowo szybko odbudowany staraniem dziedzica
Jana Tomickiego. Parafia musiała wówczas działać
prężnie, ponieważ w latach 1643-1700 do bractwa
Najsłodszego Imienia Jezus przystąpiło ponad 1000
członków. O randze miejsca świadczyły także wota,
chociaż ich liczba ciągle się zmieniała. Za pozwoleniem
dziekana ostrzeszowskiego aż 75 z nich zostało przetopione
na kielich, krzyż i monstrancję dla kościoła w Grębaninie.
Ogółem w 1715 roku świątynia posiadała jeszcze 65
wotów, wykonanych z tak szlachetnych materiałów
jak złoto, srebro, a niektóre były nawet przyozdobione
diamentami.


W pierwszej połowie XVIII wieku wybucha kolejny
niszczycielski pożar. Odbudowa świątyni pw. św.
Wawrzyńca i św. Andrzeja nastąpiła w 1735 roku dzięki
ówczesnej patronce Zofii Stoińskiej. Szczęśliwie
przetrwał on do naszych czasów, stanowiąc bardzo
ciekawy przykład architektury sakralnej. Niewiele
brakowałoby do kolejnego nieszczęścia, ponieważ
trzynaście lat po zbudowaniu przybytku uderzył w
niego piorun. Dobrze, że skończyło się na zwykłym
remoncie. Trochę mniej szczęścia miano niecałe 100
lat później, w 1823 roku. Spaliły się wieże kościelne
wraz z frontem, ucierpiała także plebania i przyległe
zabudowania. Z tego względu świątynia jest dzisiaj
skromniejsza niż była pierwotnie.
Co takiej wyróżnia baranowski kościół? Otóż znajduje
się tutaj jeden z największych ołtarzy ze wszystkich
drewnianych kościołów w Polsce. Faktycznie, XVIII-wieczna
konstrukcja musi robić wrażenie, ponieważ sięga
aż po same wysokie sklepienie. Pozostałe ołtarze
pochodzą z ok. 1640 roku. Z tego samego okresu pochodzi
także późnorenesansowa ambona oraz rzeźby na belce
tęczowej.


W Baranowie znajdował się dawniej jeszcze kościółek
pw. św. Wojciecha sięgający przeszłością do XVII
wieku. Został on niestety rozebrany z uwagi na jego
profanację, polegającą na... wpędzeniu do niego
trzody. Decyzję taką podjął wrocławski biskup w
1809 roku. Wyposażenie zostało przeniesione do kościoła
farnego. Co spotkało sprawcę tego czynu? Otóż “winowajca
Kamiński ofiarował za karę do kościoła dotąd istniejącą,
pod dniem 15 maja 1809 roku chorągiew miejską”.
Tekst
pierwotnie opublikowany w Opiekunie, dwutygodniku
Diecezji Kaliskiej, Fot. Aleksander Liebert
